Złomowisk aut używanych nie brakuje. Często ulokowane na obrzeżach miast zajmują wiele hektarów. Z pejzażów wyłania się sterta wraków, która sięga po horyzont, a dźwięki dobiegająca zza bram doskonale przypominają cel jakim służą tego rodzaju przedsiębiorstwa. W dzisiejszym artykule poznamy mechanizm funkcjonowania złomowisk samochodowych – nie zabraknie ciekawostek oraz odpowiedzi na kluczowe pytanie – czy ten biznes się opłaca? Zapraszamy do lektury!
Najważniejsze informacje w skrócie:
Początki branży: W latach 90. XX wieku, wraz ze wzrostem liczby samochodów na polskich drogach, zwiększyło się zapotrzebowanie na usługi złomowania, co przyczyniło się do rozwoju tego sektora.
Proces demontażu: Demontaż pojazdu przez doświadczony personel zajmuje od 8 do 12 godzin, jeśli planuje się odzysk części. W przypadku pełnego złomowania bez odzysku części, czas ten skraca się do 3-5 godzin.
Zysk z recyklingu: Po pełnym demontażu i przetworzeniu pojazdu, przedsiębiorca może uzyskać około 800 zł za 500 kg czystego złomu. Wartość ta zależy od aktualnych cen oferowanych przez huty, które mogą się często zmieniać.
Spis treści:
- Brutalne początki
- Cmentarzysko metalowych dinozaurów
- W jaki sposób demontujemy auto?
Brutalne początki
Popularność „złomowego biznesu” wzrosła w na początku lat 90. Przyczyn owego wzrostu popularności było kilka. Kluczową oczywiście stanowi reforma ustrojowa, która przyczyniła się do rozwoju kapitalizmu. Nie bez znaczenia była także ekspansja aut osobowych na naszym rynku. Denominacja, otwartość granic oraz elastyczne oferty producentów sprawiły, że statystycznego Kowalskiego było stać na kupno budżetowego „malucha”, bądź nieco przebrzmiałego Poloneza.
Większa ilość aut na ulicach to większa ilość wypadków, z kolei częstsze kolizje to zwiększone zapotrzebowanie na szrot Katowice. O ile na początku ludzie targali na tego rodzaju złomowiska kuchenki węglowe, żeliwne garnki i lodówki nierzadko wypchane starą walutą, to z czasem tytułowa branża rozpoczęła personalizowanie. Najwięcej złomowisk celowało w auta powypadkowe. Wraki były w cenie, zarobek był imponujący.

Cmentarzysko metalowych dinozaurów
Liczby wraków zgromadzonych na tego rodzaju złomowiskach sięgają kilku, a nawet kilkudziesięciu tysięcy pojazdów. Sam proces rozbiórki jest nader złożony, a wszystko zależy od tego, czy wymontowujemy poszczególne części, czy pojazd w całości trafi na złom. O skomplikowanym procesie rozbiórki i jego tajnikach opowiada Ryszard Gronowski – właściciel jednego ze złomowisk:
„Jeśli chcemy wymontować części w aucie trafiającym na złom, a mowa tu o samochodach osobowych, to kompleksowy demontaż przy założeniu, iż dokonują go sprawne i doświadczone ręce zajmuje od 8 do 12 godzin. W przypadku oddania auta do całkowitego odzysku surowca nasi specjaliści prowadzą demontaż seryjny. Są to kosmetyczne zabiegi, a zatem kilka aut jest gotowych już w 3-5 godzin. Oczywiście największe znaczenie ma stan pojazdu, jego rodzaj oraz wielkość…”
Auto złom Kraków: w jaki sposób demontujemy auto?
Złomowanie samochodów to od kilku lat proces bezpieczny, bowiem w celu rozbiórki stosuje się narzędzia pneumatyczne, czyli zasilane sprężonym powietrzem. Eliminuje to ryzyko wystąpienia iskry, która może doprowadzić do pożaru. W przypadku narzędzi elektrycznych występowanie tego rodzaju kataklizmów było na porządku dziennym. Aspekt dotyczący bezpieczeństwa takiej pracy jest bardzo ważny i dotyczy on nie tylko fizycznej ostrożności, ale także wiedzy wynikającej ze zmieniających się przepisów prawa.
Złomowanie aut to jak się okazuje dochodowy biznes. Auto po rozbiórce, czyli czysta kostka złomu o wadze około 500kg to dla przedsiębiorcy zysk na granicy 800zł. Oczywiście wszystko zależy od cen jakie oferują huty, a te zmieniają się bardzo często.